J.R.R. Tolkien FAQ

albo

Czesto Zadawane Pytania dotyczace pisarza J.R.R. Tolkiena

Przelozyl: Gwidon S. Naskrent


Czesto Zadawane Pytania dotyczace autora J.R.R. Tolkiena; pytania zadawane zwykle po pierwszej lekturze _Hobbita_ badz _Wladcy Pierscieni_; szczegoly mitologii i wymyslonej historii, ktore odnosza sie bezposrednio do opowiesci; sprawy biograficzne.

Tolkienowskie Czesto Zadawane Pytania (FAQ) sa pierwszym z dwoch pilkow informacyjnych na temat J.R.R. Tolkiena i jego pism, tym drugim zas sa Rzadziej Zadawane Pytania (LFAQ). Podzial pytan przebiegl wedlug kilku ogolnych kryteriow. FAQ sklania sie ku pytaniom interesujacym osoby ktore przeczytaly tylko _Wladce Pierscieni_ i _Hobbita_, razem z pytaniami dotyczacymi samego Tolkiena i tematow ktore wydaja sie podstawowe w odniesieniu do jego swiatopogladu (zwlaszcza zamilowan jezykowych). LFAQ zawiera pytania bardziej przyciemnionej natury, wiekszosc pytan dotyczacych dziel posmiertnych, i w ogolnosci aspekty natury i historii Srodziemia ktore sa wazne, ale ledwie dotykaja _Wladcy Pierscieni_. Zostal tam rowniez zawarty element osobistej arbitralnosci. Dla opracowania obydwu tekstow uzyto wszelkich dostepnych zrodel. Krytycyzm, poprawki i sugestie sa oczywiscie mile widziane.

William D.B. Loos
loos@hudce.harvard.edu


Pytania tak oznaczone: 1)
sa w postaci koncowej.
Pytania tak oznaczone: 1]
pozostaja niedokonczone.
Pytania/czesci oznaczone: *
zostaly poprawione od ostatniego wydania.
Pytania/czesci oznaczone: **
sa nowe w stosunku do ostatniego wydania.

Spis tresci

  1. Zmiany w stosunku do ostatniego wydania (*)
  2. Podziekowania
  3. Uwagi o odsylaczach
  4. Najczesciej uzywane skroty
  5. Czesto Zadawane Pytania
    1. Tolkien i jego dzielo
      1. ) Kim wlasciwie byl J.R.R. Tolkien?
      2. ) Czy jezyki spotykane we _Wladcy Pierscieni_ sa prawdziwymi jezykami?
      3. ) Co to znaczy ze ludzie (albo sam Tolkien) mowia o nim jako o "redaktorze" _Wladcy Pierscieni_?
      4. ) Jak bardzo dokladnie Tolkien zrealizowal swoja fikcje bycia "tlumaczem" _Wladcy Pierscieni_?
      5. ) Dlaczego dziela Tolkiena, _Wladce Pierscieni_ w szczegolnosci, trudno jest przetlumaczyc (na jezyki obce naszego swiata)?
      6. ) Czy wydarzenia we _Wladcy Pierscieni_ mialy miejsce na innej planecie, albo cos takiego?
      7. ) Czy polnocny zachod Srodziemia, gdzie rozgrywa sie opowiesc, mial w rzeczywistosci przedstawiac Europe?
      8. ) Czy Shire bylo wzorowane na Anglii?
      9. ) Jakie zmiany nastapily w _Hobbicie_ po napisaniu _Wladcy Pierscieni_, i co je dyktowalo?
    2. Hobbici
      1. ) Czy hobbici byli podgrupa ludzi?
      2. ) Czy hobbici mieli zaostrzone uszy?
      3. ) Kiedy urodzili sie Bilbo i Frodo? Jakiej dacie w naszym kalendarzu odpowiada ten dzien?
      4. ) Czy Gollum byl hobbitem?
    3. Elfy
      1. ) Czy Elfy mialy zaostrzone uszy?
    4. Dwarwes
      1. ) Czy krasnoludzkie kobiety mialy brody?
    5. Istari (Czarodzieje)
      1. ] Kim byli Istari (Czarodzieje)?
      2. ] Na pieciu Czarodziejow tylko trzech pojawia sie w opowiesci. Czy wiadomo cos o dwoch pozostalych?
      3. ] Co stalo sie z Radagastem?
    6. Nieprzyjaciele
      1. ] Jaki byl zwiazek miedzy orkami i goblinami?
    7. Rozne
      1. ] Kim lub czym byl Tom Bombadil?
      2. ) Co sie stalo z Zonami Entow?

Zmiany od ostatniego wydania

Od wydania z dnia 12 V 1996 nie doszlo do zadnych zmian z wyjatkiem tego ze adres autora zmienil sie z loos@frodo.mgh.harvard.edu na loos@hudce.harvard.edu.

Powrot do spisu tresci

Podziekowania

Nastepujace osoby poczynily sugestie i wklad w powstanie obu FAQ:

Wayne.G.Hammond@williams.edu  (Wayne Hammond Jr)
carl@class.gsfc.nasa.gov      (Carl F. Hostetter)
paul@erc.msstate.edu          (Paul Adams)
wft@math.canterbury.ac.nz     (Bill Taylor)
cpresson@jido.b30.ingr.com    (Craig Presson)
simen.gaure@usit.uio.no       (Simen Gaure)
abalje47@uther.calvin.edu     (Alan Baljeu)
sahdra@ecf.toronto.edu        (Sahdra Kuldip)
sherman@sol1.lrsm.upenn.edu   (Bill Sherman)
markg@mistral.rice.edu        (Mark Gordon)
hunt@oils.ozy.dec.com         (Peter Hunt)
rrosen@cesl.rutgers.edu       (Robert Rosenbaum)

Powrot do spisu tresci

Uwagi o odsylaczach

W obydwu tekstach, FAQ i LFAQ, znajduje sie pewna liczba odsylaczy do konkretnych pytan. Kazde pytanie do ktorego odsyla sie czytelnika oznaczone jest nazwa tekstu, czescia i numerem pytania. Tak wiec pierwsze pytanie z czesci o hobbitach z FAQ ("Czy hobbici byli podgrupa ludzi?") ma odnosnik w postaci (FAQ, Hobbici, 1). Czytelnik zechce zauwazyc ze czesc "Tolkien i jego dzielo" oznaczona zostala jako "Tolkien", a czesc "Ogolna Historia Srodziemia", jako "Ogolne". Np. pytanie "Kim wlasciwie byl J.R.R. Tolkien?" ma odnosnik (FAQ, Tolkien, 1), a pytanie "Co dokladnie zdarzylo sie na koncu Pierwszej Ery?" - (LFAQ, Ogolne, 1).

Cytaty ze zrodel zostaly oznaczone numerem tomu, czesci lub dodatku (np. PK, V, 2). PROSZE ROZROZNIAC pomiedzy _tomami_ i _ksiegami_ w przypadku _Wladcy Pierscieni_. WP sklada sie z trzech tomow (W, DW i PK) oraz szesciu Ksiag (I - VI), ktore sa bardziej naturalnym sposobem podzielenia opowiesci na szesc z grubsza rownych czesci. W kazdym tomie znajduja sie dwie ksiegi. Inne przykladowe odniesienia ponizej:

Hobbit, rozdz. 5
== Hobbit, rozdzial piaty
PK (Dod. F, I, "O ludziach")
== czesc pierwsza dodatku F, sekcja zatytulowana "O ludziach"
Silm, rozdz. 5
== Silmarillion, rozdzial piaty (podobnie KZO)
NO (3, IV, iii)
== Niedokonczone Opowiesci, tom trzeci, rozdzial czwarty, podsekcja trzecia.
Letters #178
== list numer 178 (angielskie wydanie)
RtMe (3, "Creative anachronisms")
== The Road to Middle-earth, rozdzial trzeci, podsekcja "Creative anachronisms"

Powrot do spisu tresci

Najczesciej uzywane skroty

(Uwaga tlumacza: tytuly nieprzetlumaczone dotad na jezyk polski pozostawiono w brzmieniu oryginalnym)

Ogolne:

Dziela o Srodziemiu:

Inne dziela:

Dziela o charakterze odniesieniowym:

Powrot do spisu tresci


Czesto Zadawane Pytania


Tolkien i jego dzielo

1) Kim wlasciwie byl J.R.R. Tolkien?

John Ronald Reuel Tolkien, Anglik, pracownik naukowy i powiesciopisarz urodzil sie z angielskich rodzicow w Bloemfontein w Poludniowej Afryce dnia 3 I 1892 i zmarl w Anglii 2 IX 1973. Cale swoje dziecinstwo spedzil w Anglii, do ktorej jego rodzila wrocila na stale w 1896 po smierci ojca. Tolkien uczeszczal do King Edward's School, St. Phillip's Grammar School i na uniwersytet oksfordzki. Po ukonczeniu studiow w 1915 wstapil do armii brytyjskiej i uczestniczyl w walkach nad Somma. Zostal ostatecznie zwolniony po spedzeniu wiekszosci roku 1917 w szpitalu z powodu "goraczki okopowej" (to wlasnie w tym czasie rozpoczal pisanie Ksiegi Zaginionych Opowiesci).

Tolkien byl z zawodu pracownikiem naukowym. Zajmowal nastepujace stanowiska: czlonek komitetu New English Dictionary (1918-20); wykladowca i pozniej profesor jezyka angielskiego w Leeds (1920-25), profesor jezyka staroangielskiego w Oxfordzie (1925-45) oraz profesor jezyka i literatury angielskiej tamze (1945-59). Jego zasadnicza dziedzina naukowa byly studia nad jezykiem anglosaskim (staroangielskim), i jego zwiazkami z pokrewnymi mu lingwistycznie jezykami (staronordyckim, starogermanskim i gockim), ze szczegolnym uwzglednieniem dialektu mercianskiego, tej czesci Angli w ktorej dorastal i mieszkal - ale interesowal sie rowniez srednioangielskim, zwlaszcza dialektem uzywanym w _Ancrene Wisse_ (manuskrypt z XII wieku, prawdopodobnie spisany w Anglii zachodniej). Co wiecej, Tolkien stal sie ekspertem od literatury napisanej w owych wymarlych jezykach. W rzeczy samej, jego niezwykla zdolnosc rownoczesnego czytania tekstow jako literatury i zrodel jezykoznawczych dawala mu wglad w oba aspekty; opisano to kiedys jako "jego jedyna w swoim rodzaju natychmiastowa wnikliwosc w jezyk poezji i poezje jezyka" (Scholar, "the Obituary")

Od mlodego wieku fascynowal go jezyk, zwlaszcza mowa polnocnej Europy, zarowno dawna jak i obecna. Z tego zblizenia do jezyka wyrosla nie tylko jego profesja, ale i prywatne hobby, tworzenie wlasnych jezykow. Ogolnie bardziej pociagala go cala "polnocna tradycja", ktora sklaniala go do uwaznego czytania jej mitow i eposow, i tych owczesnych autorow ktorzy rowniez do niej siegali, jak William Morris i George McDonald. Jego szeroka wiedza nieuniknienie doprowadzila do rozwoju roznych opinii na temat Mitu, jego zwiazkow z jezykiem, i waznosci Opowiesci; zainteresowan ktore dzielil ze swoim przyjacielem C. S. Lewisem. Wszystkie te rozne punkty widzenia: jezyk, tradycja bohaterska, Mit i Opowiesc (oraz bardzo zywa i gleboko zakorzeniona wiara i przywiazanie do katolickiego chrzescijanstwa) splotly sie z oszalamiajacym efektem jego opowiadan: wpierw legend o Dawnych Dniach ktore posluzyly za tlo jego wymyslonym jezykom, a pozniej jego najslawniejszych dziel: _Hobbita_ i _Wladcy Pierscieni_.

Odniesienia: Biography; Letters; RtMe (zwl. rozdz. 1,
             o filologii); Inklings; Scholar.

Opracowanie: WDBL, Wayne Hammond Jr
Powrot do spisu tresci


2) Czy jezyki spotykane we _Wladcy Pierscieni_ sa prawdziwymi jezykami?

Z pewnoscia tak, zwlaszcza elfie jezyki sindarinski i quenejski. "[Byl to] nie losowy belkot, ale calkiem mozliwe dialekty ze stalymi rdzeniami, prawami fonetyki i fleksji, w ktore wlal wszystkie swoje zdolnosci jezykowe i cala wyobraznie..." (Scholar, "the Obituary"). Co wiecej, obydwa pochodzily od jezyka "protoelfickiego", takze w jezykoznawczo realny sposob. Sindarinski byl "codziennym" jezykiem Elfow, podczas gdy quenejski rodzajem "elfiej laciny"; stad tez wiekszosc elfich slow w WP jest sindarinska, przykladowo wiekszosc niezangielszczonych (patrz FAQ, Tolkien, 4) nazw miejscowych na mapie (np. Minas Tirith, Emyn Beraid), podobnie jak hymn do Elbereth spiewany w Rivendell; lament Galadrieli zas jest w quenyi.

Jezyk Rohirrimow _byl_ prawdziwym jezykiem: anglosaskim (staroangielskim), podobnie jak ich kultura (z wyjatkiem koni), ktora przypominala te Anglow i Sasow (nie byl to jednak "standardowy" zachodniosaski dialekt staroangielskiego, ale raczej jego mercianski odpowiednik - RtMe, s. 94). Wiekszosc pozostalych jezykow WP nie zostala tak dobrze rozwinieta: encki, khuzdulski (krasnoludzki) i Czarna Mowa, jezyk Mordoru (np. na napisie na Pierscieniu). Adunaicki, jezyk Numenoru, rozwiniety w 1946, gdy Tolkien wykanczal WP, mial byc ponoc jego pietnastym wymyslonym jezykiem.

Odniesienia: Biography, 35-37 (II,3), 93-95 (III,1),
             195 (V,2);
             Letters, #144 (przypis), #165, #297;
             RtMe, 93 (4, "The horses of the Mark");
             Scholar, 12 (Obituary).

Opracowanie: WDBL
Powrot do spisu tresci


3) Co to znaczy gdy ludzie (albo sam Tolkien) mowia o nim jako o "redaktorze" _Wladcy Pierscieni_?

Fikcja ktora Tolkien usilowal podtrzymac bylo to ze _Wladca Pierscieni_ (oraz _Hobbit_ i _Silmarillion_) byly faktycznie starymi rekopisami (spisanymi przez Froda i Bilba, odpowiednio), ktorych on sam byl tylko redaktorem i tlumaczem (podobnie jak to mialo miejsce w przypadku wiekszosci jego prac akademickich). Tolkien nigdy nie zaznaczal tego wprost, ale z wielu czesci WP (poza sama opowiescia), i ze sposobu w jaki zostaly napisane wynika to wyraznie. Tak wiec _Prolog_ jest napisany po prostu jakby przez dzisiejszego redaktora opisujacego zamierzchle czasy. Z innych przykladow mozna wymienic wstepy do poprawionego wydania _Hobbita_ i wstep do _Przygod Toma Bombadila_, oraz czesci _Dodatkow_, zwlaszcza slowa wstepne do dodatkow A, D i F. Najbardziej interesujaca jest Notatka o Zapisach ze Shire, w ktorej Tolkien jeszcze bardziej odtwarza rzeczywista sytuacje wymyslajac tradycje rekopisow (zalozeniem bylo ze oryginalny rekopis Froda nie przetrwal, ale sporzadzono szereg kopii, z ktorych jedna trafila w rece Tolkiena).

Caly ten wymysl nie byl bynajmniej nowy; wielu autorow udawalo ze ich fantazje sa "prawdziwymi" opowiesciami z jakiegos dawnego czasu. Niewielu jednak uczynilo to tak gruntownie i skutecznie jak Tolkien. Najbardziej skutecznym skladnikiem jego pozorow byly aspekty jezykowe Srodziemia, albowiem on sam przybieral jedynie poze "tlumacza" rekopisow (patrz FAQ, Tolkien, 4).

Odniesienia: Nota wstepna do _Hobbita_ (przed rozdz. 1);
             WP, Prolog, Notka o Zapisach ze Shire;
             PK, Dodatki A, D, F;
             ATB, Przedmowa.

Opracowal: WDBL
Powrot do spisu tresci


4) Jak bardzo dokladnie zrealizowal Tolkien swoja fikcje bycia "tlumaczem" _Wladcy Pierscieni_?

Zaiste, bardzo dokladnie. Scenariusz byl nastepujacy: "oczywiscie" hobbici nie mogli mowic angielszczyzna (opowiesc rozgrywa sie dawno w przeszlosci - patrz FAQ, Tolkien, 6) - mowili raczej swoim wlasnym jezykiem, zwanym westronem (ale czesto nazywanym Wspolna Mowa). Tolkien "przelozyl" ow jezyk na angielski, wlaczajac w to "oddanie" wszystkich nazw miejscowych Wspolnej Mowy ich angielskimi odpowiednikami. Celem tego zadania byl efekt nastepujacy: nazwy we Wspolnej Mowie (zrozumiale hobbitom) "oddano" w angielszczyznie (w ktorej bylyby one zrozumiale dla anglojezycznych czytelnikow); nazwy z innych jezykow (zwykle sindarinskiego) pozostawiono "na boku", byly one bowiem rownie niezrozumiale dla hobbitow i dla nas. Poniewaz opowiesc jest narracjonowana w wiekszej czesci z punktu widzenia hobbitow, pozadanym rezultatem jest nasz udzial w ich jezykowych doswiadczeniach (a zwlaszcza dotyczylo to Tolkiena, niezwykle wrazliwego w tych sprawach).

Przedstawiajac krajobraz jezykowy Srodziemia, Tolkien rozwinal owa procedure o wiele glebiej - glownym przykladem jest "podstawienie" anglosaskiego za rohirrimski. Rozumowal on tak: jezyk hobbitow jest odlegle spokrewniony z rohirrimskim; stad tez, gdy hobbici slyszeli mowe Rohirrimow poznawali wiele slow, ale sam jezyk tak czy owak byl dla nich niezrozumialy (PK, V, 3). Tolkien wiec probowal glebiej "podwoic" wrazenia jezykowe hobbitow "podstawiajac" ten jezyk naszego swiata (anglosaski), ktory tak sie ma do angielskiego jak rohirrimski do hobbickiej wersji Westronu.

W wymyslnej i subtelnej sieci jezykowej ktora stworzyl bylo o wiele wiecej niuansow (zawsze, jak cierpliwie tlumaczyl, w wierze "reprodukcji" jezykowej mapy Srodziemia w sposob ktory wspolczesni anglojezyczni czytelnicy mogliby sobie latwo przyswoic). I tak:

  1. Dawne rdzenie angielskie uzyto w tych nazwach ze Wspolnej Mowy ktore powstaly na dlugo przed czasem trwania opowiesci (np. Tindrock, Derndingle; patrz tez _Guide_);
  2. Niektorzy ze Stoorow (ktorzy pozniej zasiedlili Buckland i Marchie) mieszkali czas jakis w Dunlandzie (Annaly, zapisy 1150 i 1660 TE - PK, Dod. B); ludzie z Bree rowniez zrazu pochodzili z tego regionu (PK, Dod. F, I "O ludziach", "O hobbitach)). "Poniewaz przetrwanie sladow i starego jezyka Stoorow i ludzi z Bree przypominalo przetrwanie elementow celtyckich w Anglii" (PK, Dod. F, II) nazwy miejscowe z Bree rowniez byly pochodzenia celtyckiego (Bree, Archet, Chetwood - patrz tez _Guide_). Podobnie i imiona hobbitow z Bucklandu byly walijskie (np. Madok. Berilak).
  3. Wsrod hobbitow, niektore ze starych rodow fallohidzkich lubowaly sie w nadawaniu dzieciom dumnie brzmiacych imion z dawnej przeszlosci (przyklad hobbickiego humoru). Tolkien "oddawal" owe imiona imionami pochodzenia gockiego lub frankonskiego (Isengrim, Rudigar, Fredegar, Peregrin).
Te sprawy - i znacznie wiecej - omawiane sa w dodatku F.

Odniesienia: PK, Dodatek F;
             Guide;
             Letters, #144, #297;
             RtMe, 88-89 (4, "Stars, shadows, cellar-doors:
                  patterns of language and of history").

Opracowal: WDBL
Powrot do spisu tresci


5) Dlaczego dziela Tolkiena, _Wladce Pierscieni_ w szczegolnosci, trudno jest przetlumaczyc (na inne jezyki naszego swiata)?

Poniewaz jego zainteresowania, umiejetnosci i milosc do jezyka objawiaja sie na kazdym poziomie i niemal w kazdym slowie WP, tworzac efekt trudny, jesli nie niemozliwy, do podwojenia.

Poprzednie pytanie opisuje jak nazwy ze Wspolnej Mowy zostaly "oddane" w angielskim. _The Guide to the Names in The Lord of the Rings_, wskazowki Tolkiena dla tlumaczy, usiluje odniesc sie do tego problemu. Wylicza on tam kolumne nazw z indeksu i wskazuje ktore powinno sie przetlumaczyc (z racji pochodzenia ze Wspolnej Mowy), a ktore pozostawic niezmienione. Potrzeba by zrecznego przekladu by zajsc az tak daleko, ale bylby to tylko poczatek. Oddanie wielu zawilosci jezykowych opisanych w poprzednich pytaniach mogloby okazac sie prawie niemozliwe; dla przykladu, rohirrimski musialby zostac zastapiony jakims jezykiem tak spokrewnionym z jezykiem przekladu jak anglosaski wzgledem angielskiego.

Innym poziomem jest wydzwiek wszystkiego co sie mowi i o czym sie opowiada. Uzyty tam jezyk ma silny posmak archaizmu; nie jest to scisle odtworzenie tego jak mowili Anglosasi czy ludzie sredniowiecza, ale raczej tak scisle przyblizenie jak to mozliwe, przy zachowaniu zrozumienia przez wspolczesnego czytelnika. Nie bylo to przypadkiem, ale raczej umyslnym i dopracowanym planem (patrz Letters, #171).

Co wiecej, znajduja sie tam odmiany stylu w ktorym postacie z roznych srodowisk mowia Wspolna Mowa ("oddana" jako angielski, np. na Radzie u Elronda - W, II, 2, patrz tez RtME s. 90-93). A i w poszczegolnych postaciach styl zmienia sie w zaleznosci od okazji (PK, Dod. F, II). Tolkien podjal nawet probe zaznaczenia roznicy miedzy formami grzecznosciowymi i kolokwialnymi uzywajac archaicznych angielskich slow _thou_ i _thee_ (PK, Dod. F, II); przykladem np. scena z Aragornem i Eowina w Dunharrow (PK, V, II)).

I w koncu Tolkienowska poezja, czesto bardziej skomplikowana niz na pierwszy rzut oka, i ktora w wielu wypadkach nie da sie zapewne przelozyc (przykladem skrajnym jest piosenka Bilba o Earendilu; W, II, 1; T. A. Shippey wyroznil w tym wierszu piec roznych rodzajow wersow; RtME, s. 145-146).

Odniesienia: PK, Dod. F; V, 2;
             W, "Rada u Elronda" (II, 2); II,1;
             Guide;
             Letters, #171, #190 (o przekl. niderlandzkim),
                  #204 (o przekladzie szwedzkim);
             RtMe, 90-93 (4, "'The Council of Elrond'"),
                  145-146 (6, "The elvish tradition").

Opracowanie: WDBL
Powrot do spisu tresci


6) Czy wydarzenia we _Wladcy Pierscieni_ mialy miejsce na innej planecie, albo cos takiego?

Nie. Intencja Tolkiena bylo to ze Srodziemie jest naszym wlasnym swiatem, chociaz sposob w jaki wyrazal ta mysl byl nieco niezwykly: mowil o stwarzaniu wydarzen ktore mialy miejsce w _wyimaginowanym czasie_, w rzeczywistym miejscu. Wyrazil to w pelni tylko w _Listach_, ale sa i dwie bardzo wyrazne wskazowki w wydaniach _Wladcy Pierscieni_, chociaz obie poza trescia opowiesci.

Pierwsza znajduje sie w _Prologu_. Mowi sie tam: "Te dni, Trzecia Era Srodziemia, dawno juz minely, a ksztalt wszystkich ladow sie zmienil; ale rejony w ktorych mieszkali naowczas hobbici sa bez watpienia tymi samymi w ktorych ciagle pozostaja: Polnocny Zachod Starego Swiata, na wschod od morza." (W, _Prolog_). Poniewaz nie wraca sie juz do tej sprawy ani w _Prologu_, ani w glownej opowiesci, nie czyni ona wielkiego wrazenia na wiekszosci czytelnikow, ale staje sie jasna gdy tylko sie ja wskaze.

Druga znajduje sie w Dodatku D, ktory przedstawia wiedze o kalendarzach w Srodziemiu. Rozstrzasanie sprawy zaczyna sie nastepujaco:

Kalendarz Shire roznil sie w kilku elementach od naszego. Rok byl niewatpliwie tej samej dlugosci (*), bo jakby dawno te czasy nie byly wedle rachuby lat i zywotow ludzkich, nie zdaja sie bardzo odlegle wedle pamieci Ziemi.

(*) 365 dni, 5 godzin, 48 minut, 46 sekund.

(PK, Dod. D)

Cytat jest juz w sam sobie dostatecznie wyrazny, ale to ze dodaje sie w przypisie dokladna dlugosc naszego wlasnego roku musi z pewnoscia usunac wszelkie watpliwosci.

Dalej ida wyjatki z trzech listow w ktorych omawia sie szerzej ta sprawe:

'Srodziemie', nawiasem mowiac, nie jest nazwa jakies "krainy nigdy-nigdy", bez zwiazku ze swiatem w ktorym zyjemy (...) A chociaz nie probowalem odniesc ksztaltow gor i kontynentow do tego co geologowie moga rzec lub domyslac sie na temat blizszej przeszlosci, w wyobrazni owa historia ma sie rozgrywac w okresie faktycznego Starego Swiata tej planety.

Letters, #165

Mysle historycznie. Srodziemie nie jest swiatem z wyobrazni (...) Teatrem mojej opowiesci jest ta ziemia, ta na ktorej my teraz zyjemy, ale czas historyczny jest wymyslony. Zasadnicze skladniki tego miejsca sa tutaj (co najmniej dla mieszkancow pln-zach. Europy) umiejscowione tak dokladnie ze oczywiscie odczuwa sie to miejsce znajomym, nawet jesli nieco zaczarowanym zakleciem odleglosci w czasie.

Letters, #183

(...) Mam nadzieje ze owa dluga lecz nieokreslona przerwa(*) w czasie pomiedzy upadkiem Barad-duru i naszymi dniami wystarcza dla "literackiej wiarygodnosci", nawet czytelnikom obeznanym z tym co wiadomo i co sie przypuszcza na temat prehistorii (...) Skonstruowalem, jak sadze, wymyslony _czas_, ale caly czas stalem mocno na wlasnej matce ziemi jezeli chodzi o _miejsce_. Wole to niz nieustanne szukanie odleglych globow w "przestrzeni". Aczkolwiek ciekawe, sa mi obce, i nie kocham ich miloscia krewniacza. Srodziemie (...) nie jest moim wlasnym pomyslem. Jest to modernizacja lub odmiana (...) starego slowa na swiat zamieszkany przez ludzi, _oikoumene_: "srod-", poniewaz pomyslalem o nim niejasno jako o usadzonym posrod okrazajacych Morz i (w polnocnej wyobrazni) pomiedzy lodem Polnocy i ogniem Poludnia. St.ang. _middan-geard_, sredn.ang. _midden-erd_, _middle-erd_. Wielu recenzentow zdaje sie zakladac ze Srodziemie jest jakas inna planeta!

Letters, #211

Przypis do pierwszego zdania ostatniego cytowanego ustepu daje nam fascynujaca mozliwosc:

(*) Wyobrazam sobie owa przerwe jako trwajaca okolo 6000 lat, tak ze teraz jestesmy na koncu Piatej Ery, jesli Ery byly tej samej dlugosci co DE i TE. Ale, jak sadze, czas przyspieszyl swoj bieg; i wyobrazam sobie ze jestesmy faktycznie na koncu Ery Szostej, a moze i Siodmej.

Letters, #211

Ostatnia uwaga zaznacza ze nie tylko miejsce jest naszym wlasnym swiatem, ale i ludzie w nim mieszkajacy sa nami, moralnie i fizycznie:

... Nie postawilem zadnego z plemion po "wlasciwej" stronie: hobbitow, Rohirrimow, ludzi z Dale czy z Gondoru; lepszymi niz ludzie byli i sa, albo moga byc. Moj swiat nie jest "wymyslonym", ale w wymyslonym momencie historycznym w "Srodziemiu" - ktore jest i naszym mieszkaniem.

Letters, #183

Odniesienia: W, Prolog;
             PK, Dodatek D;
             Letters, #165, #183, #211

Opracowanie: WDBL, Carl F. Hostetter, Bill Taylor
Powrot do spisu tresci


7) Czy polnocny zachod Srodziemia, gdzie rozgrywa sie opowiesc, mial w rzeczywistosci przedstawiac Europe?

Tak, ale ze znakiem zapytania. Niewatpliwie Tolkien myslal o Europie polnocno-zachodniej gdy opisywal uksztaltowanie terenu, pogode, roslinnosc i krajobrazy Srodziemia. Czynil tak niewatpliwie czesciowo poniewaz pln-zach. Europa byla jego domem, i dlatego byl z nia obeznany najbardziej - a czesciowo z powodu jego zamilowania do "tradycji polnocnej". Jak sam powiedzial: "Polnocny zachod Europy, gdzie mieszkalem ja i wiekszosc moich przodkow, wywoluje u mnie uczucia takie jak u czlowieka jego dom. Kocham jego atmosfere, i wiem wiecej o jego opowiesciach i jezykach niz o tych innych czesci; (...)" (Letters #294). Tak wiec srodowisko Srodziemia bedzie sie wydawac znajomym mieszkancom tej czesci Europy (patrz tez drugi wyjatek z listow w FAQ, Tolkien, 6, #183).

Jednakze geografia po prostu sie nie zgadza. Byl to rezultat nie tyle umyslnej decyzji Tolkiena by tak poukladac rzeczy, ale raczej uboczny efekt historii ukladania tekstu; pytanie nie pojawilo sie az do momentu w ktorym opowiesc byla zbyt rozwinieta, a mapa zbyt ustalona, by mozna bylo wiele zmienic.

(...) jesli by to byla "historia", trudno byloby dopasowac kraje i wydarzenia (albo "kultury") do takich dowodow jakie posiadamy, archeologicznych czy geologicznych, dotyczacych blizszej czy dalszej czesci tego co dzis zwiemy Europa; chociaz Shire, dla przykladu, wyraznie nazwane jest czescia tego regionu [W, _Prolog_]. Moglbym byl dopasowywac rzeczy dla wiekszych pozorow rzeczywistosci, jesliby historia nie rozwinela sie zanadto zanim to pytanie w ogole pojawilo sie w mym umysle. Watpie czy duzo przez to zyskalbym (...)

Letters, #211

(...) Co do ksztaltu swiata w Trzeciej Erze, obawiam sie ze zostal on uksztaltowany "dramatycznie" raczej niz geologicznie czy paleontologicznie. Czasami zaluje ze nie uzgodnilem w jakis sposob wyobrazen czy teorii geologow z moja mapa. Ale to narobiloby jeszcze wiekszego zamieszania z ludzka historia.

Letters, #169

Uwaga ze prawopodobnie Tolkien "nie zyskalby na tym duzo" jest charakterystyczna, i byc moze wyznacza podejscie jego samego, ktore zdaje sie koncentrowac na podobienstwie na poziomie "lokalnym" (w sensie ze kazda ze scen moglaby dziac sie gdzies w Europie), a po prostu zaniedbywac brak "globalnej" identycznosci. Z drugiej strony, uczynil on pewna probe zwrocenia uwagi na ta trudnosc w cytacie z prologu w W, gdzie powiedzial: "Te dni, Trzecia Era Srodziemia, dawno juz minely, a ksztalt wszystkich ladow sie zmienil (...)". Wniosek jest taki ze kazdy czytelnik musi sam zdecydowac jak wazny jest dla niego brak spojnosci geograficznej, i gdzie kazdy znajduje sie na kontinuum pomiedzy "Srodziemie bylo polnocno-zachodnia Europa" i "Srodziemie moglo byc rowniez polnocno-zachodnia Europa" (albo, jakby to powiedzial Tolkien, Srodziemie bylo polnocno-zachodnia Europa "w wyobrazni"). Tak wiec niedawne proby dopasowania na sile mapy Srodziemia do mapy kontynentu euroazjatyckiego, jak w "Tolkien: The Ilustrated Encyclopaedia" Davida Daya, nie powinny byc brane na powaznie.

W jednym z listow Tolkien dostarcza wskazowek pomocnych w wyobrazaniu sobie okolicznosci roznych rejonow, ale nie pomaga to w rozwiazaniu powyzszego problemu, poniewaz znow uzyto polnocno-zachodniej Europy jako porownania, a nie zrownania:

Fabula opowiesci rozgrywa sie na polnocnym zachodzie "Srodziemia", rownowaznej w szerokosci geograficznej wybrzezom Europy i polnocnym wybrzezom Morza Srodziemnego (...) Jesli Hobbiton i Rivendell przyjmie sie (tak jak zakladam) za lezace na szerokosci zblizonej do Oxfordu, wtedy Minas Tirith, szescset mil na poludnie, bedzie na szerokosci zblizonej do Florencji. Delta Anduiny i stare miasto Pelargir beda sie znajdowaly na szerokosci starozytnej Troi.

Letters, #294

Odniesienia: W, _Prolog_;
             Letters, #294, #183, #211, #169.

Opracowanie: WDBL, Carl F. Hostetter
Powrot do spisu tresci


8) Czy Shire bylo wzorowane na Anglii?

W tym przypadku, rownowaga pomiedzy "bylo" i "bylo wzorowane na" przesuwa sie calkowicie w strone tego drugiego. Nie ma zadnej wskazowki na to by Shire bylo w jakims sensie uwazane za kraj zwany teraz Anglia w jakims dawnym stadium. Z drugiej strony, istnieje bardzo silne podobienstwo pomiedzy Shire a wiejska Anglia sprzed okolo stulecia.

Konkretniej: Shire po prostu nie moze _byc_ Anglia w doslownym sensie; Anglia jest wyspa, a nawet zmiany w "ksztalcie wszystkich ladow" (W, _Prolog_) nie wystarcza do wytlumaczenia takiej rozbieznosci (zwlaszcza ze nawet zachodnia czesc Shire znajdowala sie okolo 200 mil od Morza). Niemniej jednak, Shire zostalo scislej oparte na Anglii niz kazda inna czesc Srodziemia na jakiejkolwiek czesci naszego swiata: klimat, nazwy miejscowe, flora i fauna, uksztaltowanie terenu, zywnosc, zwyczaje i sami mieszkancy sa na wskros angielskie. W efekcie Shire bylo wyidealizowana wersja wiejskiej Anglii z czasow dziecinstwa Tolkiena. Oto niektore z jego uwag w tej sprawie:

[Shire] jest w rzeczy samej mniej lub bardziej wioska z Warwickshire z konca epoki wiktorianskiej (...)

Letters, #178

Ale, rzecz jasna, jezeli odrzucimy fikcje "dawno temu", Shire opiera sie na wiejskiej Anglii, a nie jakims innym kraju tego swiata [pozniej w tym samym liscie Tolkien wskazywal ze Shire jest "wymyslonym odbiciem" Anglii.]

Letters, #190

W Shire nie ma jakiegos specjalnego odniesienia do Anglii - poza tym rzecz jasna ze jako Anglik wychowany w "prawie wiejskim" miasteczku w Warwickshire na krancu swiata kwitnacej burzuazji z Birmingham (w koncu epoki wiktorianskiej!) biore swoje modele tak jak kazdy inny - z takiego "zycia" jakie znam.

Letters, #181

Patrz tez RtMe s. 31-33 co do fascynujacej sugestii ze pewne elementy wczesnych studiow filologicznych Tolkiena mogly wzbogacic jego koncepcje Shire. Shippey sugerowal rowniez ze motywacja Tolkiena przy zmianie zyczen Gandalfa w kwestii kolacji (w rodziale pierwszym _Hobbita_) z "zimnego kurczaka i pomidorow" w pierwszym wydaniu na "zimnego kurczaka i marynaty" w wydaniu poprawionym byla jezykowa; dla nadwrazliwego ucha Tolkiena "pomidor" brzmial nie na miejscu w kraju bedacym odbiciem Anglii, skoro pomidory weszly do jezyka [angielskiego] w szesnastym wieku, a co wiecej samo slowo pochodzilo z jakiegos narzecza Karaibow. Podobnie tabaka, uzywana w _Hobbicie_, zmieniona zostala na "fajkowe ziele", a o "ziemniakach" mowil tylko Sam, zwac je "kartofelkami" (taters) - RtME s. 53, 54; _Annotated Hobbit_ s. 19.

* * *

W koncu, nalezy wielce uwazac aby nie mylic pomyslu oparcia Shire na Anglii z koncepcja ktora mozna znalezc w najwczesniejszych pismach Tolkiena, ze Tol Eressea (Elfi Dom) w koncu _stala sie_ Anglia. Pojawila sie ona w trakcie wczesnych przerobek _Ksiegi Zaginionych Opowiesci_ (ktora ostatecznie przybrala postac Silm). Bardzo prawdopodobne ze zostala zarzucona zanim jeszcze Tolkien przerwal prace nad _Zaginionymi Opowiesciami_ (1920). W kazdym razie, dawno juz zostala porzucona w czasie gdy zaczynal pisac WP (1937), i nie odgrywa roli w historii Srodziemia takiej jaka przedstawiono w WP, Silm, _Hobbicie_ itd.

Odniesienia: W, _Prolog_;
             Letters, #178, #181, #190;
             RtMe, 31-33 (2, "Survivals in the West"),
                  53-54 (3, "Creative anachronisms");
             KZO 1, I, "Komentarz do _Chaty Utraconej
                  Zabawy_";
             Annotated Hobbit, rozdz. 1, przyp. 7.

Opracowanie: WDBL, Wayne Hammond Jr, Bill Taylor
Powrot do spisu tresci


9) Jakie zmiany nastapily w _Hobbicie_ po napisaniu _Wladcy Pierscieni_, i co je dyktowalo?
[To pytanie odnosi sie do glownych poprawek do rozdzialu z Gollumem, "Zagadki w ciemnosci", nie do masy drobnych poprawek poczynionych w innych miejscach.]

W oryginalnej edycji _Hobbita_ z 1937 Gollum naprawde chcial zastawic swoj pierscien w grze w zagadki, umawiajac sie ze Bilbo otrzyma "prezent" jesli wygra. Gollum byl w rzeczy samej przerazony kiedy spostrzegl ze nie moze dotrzymac swojej obietnicy z powodu braku pierscienia. W zamian pokazal wiec Bilbowi wyjscie na zewnatrz, i obaj grzecznie sie rozstali.

Gdy prace nad WP postepowaly, natura Pierscienia zmieniala sie. Nie byl juz "uzytecznym narzedziem magii", stal sie niedowolalnie przedmiotem mocy, a zachowanie Golluma wydawalo sie niewytlumaczalne, wrecz niemozliwe. W szkicach na brudno do rozdzialu "Cien Przeszlosci", Gandalfowi kazano robic mnostwo wykretow probujac przedstawic ta historie jako wiarygodna, nie calkiem skutecznie.

Tolkien rozwiazal trudnosc przepisujac rozdzial w jego obecnej formie, w ktorej Gollum nie ma jakiegokolwiek zamiaru oddania Pierscienia, ale raczej jest chetny pokazac Bilbowi droge, jesli przegra. Golluma zrobiono rowniez o wiele bardziej nedznym, jak przystalo na kogos zniewolonego i dreczonego przez Pierscien Mocy. Jednakze w tym samym czasie pretensje Bilba do Pierscienia zostaly powaznie zachwiane.

[Nalezy uwazac przy tym ostatnim punkcie. Sa tu wplatane dwie sprawy, dobrze podsumowane w _Prologu_: "Eksperci, co prawda, roznia sie co do tego czy ostatnie pytanie bylo zwyklym zapytaniem, czy tez zagadka (...), ale wszyscy zgadzaja sie ze przyjawszy je i probujac odgadnac, Gollum byl zwiazany swoja obietnica" (W, _Prolog_). Tak wiec kwestionowano wlasnie wygrana Bilba. Zalozywszy ze tak czy owak wygral, chociaz dzieki kwestii technicznej, mial pelne prawo do nagrody, ktora w starej wersji byl pierscien. W nowej wersji jednakze nie mial w ogole prawa roscic sobie Pierscienia, wygrawszy czy nie, bowiem Pierscien nie byl stawka gry.]

Sytuacja ktora osiagnieto w tekscie bylo istnienie dwoch wersji epizodu. Tolkien zrecznie uczynil ta okolicznosc czescia opowiesci sugerujac ze za pierwszym razem Bilbo _klamal_ (pod wplywem Pierscienia), aby podeprzec swoje zadania (Bilbo zapisal ta wersje w swoim dzienniku, ktora Tolkien "przetlumaczyl" i pozniej opublikowal jako _Hobbita_; stad tez blad we wczesnych wydaniach, pozniej "poprawiony"). Ten nowy lancuch zdarzen w opowiesci jest wylozony jasno w "O znalezieniu Pierscienia" (Prolog), i przez reszte opowiesci przyjmuje sie go za oczywisty (np. w "Cieniu Przeszlosci" i na Radzie u Elronda).

_Hobbit_ zaprezentowany w ten sposob pasuje do tego scenariusza calkiem niezle, chociaz Tolkien, z calkiem normalnych powodow literackich, ominal cala sprawe nieuczciwosci Bilba (byla to calkiem nieprzystajaca komplikacja ktora wyprowadzilaby wszystko z rownowagi). Terazniejsza proba zrobienia kroku w tyl i spojrzenia na caly obraz komplikuje sie jeszcze przez fakt ze Bilbo popelnil nieuczciwosc dwa razy.

Pierwszy raz, wyraznie zaznaczony, zdarzyl sie gdy po raz pierwszy opowiadal swoja historie Gandalfowi i krasnoludom, pominawszy zupelnie Pierscien - co niewatpliwie sklonilo Gandalfa do "dziwnego spojrzenia spod krzaczastych brwi" na Bilba (_Hobbit_, s.99). Pozniej (po epizodzie z pajakami) Bilbo ujawnil ze ma Pierscien, i to wlasnie w tym momencie musial wymyslic chwyt z "wygraniem prezentu" (niewiarygodna rzecz w tych okolicznosciach). Nie ma jednakze zadnej wskazowki w tekscie co do tej nieuczciwosci (jak zauwazono wyzej, bylaby to powazna pomylka literacka). Czytelnikom nie wskazuje sie ze gdy "Balin (...) nalegal zeby mu opowiedziec historie z Gollumem (...) znowu i znowu, z pierscieniem na wlasciwym miejscu" Bilbo nie odpowiada prawdziwa historia, zupelnie tak jak sie to opisuje w rozdz. 5. Z uwagi na to, "O znalezieniu Pierscienia" w _Prologu_ jest koniecznym preludium do WP.

Odniesienia: Hobbit, rozdz. 6, 8;
                    "Zagadki w ciemnosci", rozdz. 5;
             Annotated Hobbit, rozdz. 6, przyp. 2),
             rozdz. 8, przyp. 11), dodatek A (tam podaje
             sie wersje oryginalna);
             W, "O znalezieniu Pierscienia" (Prolog);
             Biography, V, 2;
             RtMe, 59-60 (3, "The Ring as 'Equalizer'");
             The Return of the Shadow (HoMe tom VI),
                    (First Phase, III), 261-265 (Second
                    Phase, XV).

Opracowanie: WDBL, Wayne Hammond Jr
Powrot do spisu tresci


Hobbici

1) Czy Hobbici byli podgrupa ludzi?

Tak, poza wszelkimi watpliwosciami. Potwierdzaja to trzy ustepy; pierwszy, z prologu, mniej jest prawdopodobnie wyrazny, bowiem w zalozeniu wypowiada go redaktor:

Jest rzecza zaiste oczywista ze, mimo pozniejszego odizolowania, hobbici sa nam pokrewni; o wiele blizej niz Elfy, albo nawet krasnoludy. Dawno temu mowili jezykami ludzi, na ich modle, i lubili i nie lubili prawie tych samych rzeczy co ludzie. Lecz czym dokladniej jest owo pokrewienstwo nie mozna juz odkryc. Poczatki hobbitow leza daleko wstecz w Dawnych Dniach, teraz zagubionych i zapomnianych.

W, _Prolog_

Hobbici sa, rzecz jasna, pomyslani jako galaz konkretnej _ludzkiej_ rasy (nie elfiej czy krasnoludzkiej) -- stad te dwa rody moga mieszkac razem (jak w Bree), i zwa sie po prostu Duzym Ludem i Malym Ludem. Nie sa calkowicie bez ludzkich wlasciwosci, ale przedstawia sie ich bardziej w kontakcie z natura (gleba i zywymi istotami, roslinami i zwierzetami), i nietypowo, jak na ludzi, wolnych od ambicji czy zadzy bogactwa.

Letters, #131 (przypis)

The Firstborn. Tytul Elfow. Tlumaczyc "Pierworodni", bowiem Elfy pojawily sie na swiecie przed wszystkimi innymi mowiacymi stworzeniami (nie tylko ludzmi, ale i krasnoludami, odmiennego pochodzenia. Hobbici sa oczywiscie pomyslani jako specjalna odmiana ludzkiej rasy).

Guide, haslo "The Firstborn"


Odniesienia: W, Prolog, "O Hobbitach");
             Letters, #131 (przypis);
             Guide, entry for "The Firstborn".

Opracowanie: WDBL, Paul Adams
Powrot do spisu tresci


2) Czy hobbici mieli zaostrzone uszy?

Tylko nieznacznie. Tolkien opisal w ten sposob Bilba dla celow illustracyjnych w liscie do Houghton Mifflin (ok. 1938):

Odmalowuje calkiem ludzka postac, nie jakiegos "krolika" z bajki, jak to sobie wyobrazaja niektorzy z moich brytyjskich recenzentow; pulchna w pasie, krotka w nogach. Okragla, jowalna twarz, uszy tylko lekko zaostrzone i "elfie"; wlosy krotkie i krecone (brazowe). Stopy od kostek w dol pokryte brunatna wlochata sierscia. Ubranie: zielone bryczesy z welwetu, czerwona lub zolta kamizelka; brazowa lub zielona kurta; zlote (lub mosiezne) guziki; ciemnozielony kaptur i peleryna (nalezace do krasnoluda).

Letters, #27

_Annotated Hobbit_ cytuje ten list i dolacza sensowna ilustracje na nim oparta. [Prosze zauwazyc ze slowo "elfie" odnosi sie do elfow z popularnego folkloru, czesto obrazowanych z zaostrzonymi uszami. Elfy ze Srodziemia (z wyjatkiem Elfow Lesnych) byly naowczas znane tylko garstce ludzi.]
Odniesienia: Letters, #27;
            Annotated Hobbit, rozdz. 1, przyp. 2.

Opracowanie: WDBL
Powrot do spisu tresci


3) Kiedy urodzili sie Bilbo i Frodo? Jakiej dacie w naszym kalendarzu odpowiada ten dzien?

Data wedlug kalendarza Shire byl 22 wrzesien (W, s. 29). Zarowno rozne dlugosci miesiecy jak i inna zbieznosc owego kalendarza z porami roku (przesilenie letnie wypadalo w Dniu Srodroku, w dniu miedzy czerwcem a lipcem, a nie jak w naszym kalendarzu 21 czerwca - patrz PK, Dod. D) musza zostac wziete pod uwage. Rozbieznosc we wrzesniu wynosila dziesiec dni, co daje 12 wrzesien naszego kalendarza jako date rownowazna (ten wynik ma pewne znaczenie dla opowiesci. Wydarzenia odbywaja sie o dziesiec dni wczesniej wzgledem por roku niz moglyby nam sugerowac daty, a gdy sypia sie na dworze jesienia, dziesiec dni moze byc wielka roznica).

[W Dodatku D Tolkien przedstawia szczegolowe informacje na temat dlugookresowych niedokladnosci w Rachubie Shire, z ktorymi radzono sobie inaczej niz my to robimy. Oparlszy sie na tym, mozna wnioskowac ze RS w czasie opowiesci nagromadzila dwa lub cztery dni bledu, zaleznie od tego jak uwaznie hobbici czynili dlugookresowe poprawki, o czym sie nie mowi. Ten rezultat uczynilby rownowazna date 14 albo 16 wrzesnia, ale inne propozycje podnosza watpliwosci co do dokladnosci takich obliczen, tak wiec 12 wrzesien jest zapewne najbardziej oczywistym wyborem.]

Odniesienia: W, I,1;
             PK, Dodatek D.

Opracowanie: WDBL, Paul Adams
Powrot do spisu tresci


4) Czy Gollum byl hobbitem?

Tak, ponad wszelka watpliwosc. Sama opinia Gandalfa: "Przypuszczam ze byli z rodu hobbitow, krewniakami praojcow Stoorow" (W, s. 62) wystarczy zeby to ustalic, ale potwierdza sie to i w innych miejscach: Roczniki (PK, Dod. B) maja pod rokiem 2463 TE nastepujacy zapis: "Okolo tego czasu Deagol ze Stoorow znajduje Jedyny Pierscien, a Smeagol morduje go." Poniewaz w _Prologu_ wyjasnia sie ze Stoorowie byli jedna z trzech galezi hobbitow, jasne jest ze kompilator tego ustepu, najzapewniej jeden z potomkow Merry'ego lub Pippina, zaakceptowal to rozwiazanie.

W "Polowaniu na Pierscien" (NO, 3, IV) mowi sie ze Sauron wydedukowal z przesluchania Golluma to ze Bilbo musial byc takim samym stworzeniem (i rzeczywiscie, Gandalf wnioskowal podobnie z rozmow z Bilbem - W, I, 2). Ustep ponizej pokazuje ze autor "Polowania na Pierscien" akceptuje hobbickie pochodzenie Golluma: "[Gollum] byl calkowicie nie do poskromienia, chyba ze smiercia, jak i Sauron sie domyslil, zarowno po jego niziolkowatej naturze jak i po przyczynie ktorej Sauron do konca nie rozumial (...)".

Byc moze archaiczny styl wypowiedzi Gandalfa zwiekszyl niepewnosc. Gdy jeden z czytelnikow zasugerowal ze byc moze "lud Smeagola _nie_ byl 'hobbickiego rodu', jak to sugerowal Gandalf" Tolkien odrzucil ten pomysl. Dodal tez:

(...) z uwagi na to ze Gandalf z pewnoscia mowi wpierw "przypuszczam" (W, I, 2); lecz to zgadza sie z jego charakterem i madroscia. W bardziej nowoczesnej mowie powiedzialby "wydedukowalem", majac na mysli sprawy ktorych sam nie spostrzegl bezposrednio, ale na bazie ktorych ukul wniosek oparty na badaniu (...) Ale on faktycznie nie watpil w swoj wniosek: "Tak czy owak to prawda itd." (W, I, 2).

Letters, #214

Odniesienia: W, Prolog, "Notatka o Zapisach ze
                Shire"; I,2;
             PK, Dodatek B;
             NO, 3, IV, i; 3, IV, ii;
             Letters, #214.

Opracowanie: WDBL, Craig Presson
Powrot do spisu tresci


Elfy

1) Czy Elfy mialy zaostrzone uszy?

Z pewnoscia byly one nieco zaostrzone; bardziej niz ludzkie, w kazdym razie. Jedynym miejscem gdzie omawia sie te sprawe sa _Etymologie_, opublikowane w _The Lost Road_. Znajduja sie tam nastepujace dwa objasnienia dla rdzenia [LAS] (Q = quenejski, N = noldorinski):

[LAS] (1) *lasse 'lisc': Q lasse, N lhass; Q lasselanta 'listopad, jesien', N lhasbelin (*lassekwelene), por. Q Narquelion [KWEL]. Lhasgalen 'Zielonolistny' (nazwa Gnomow na Laurelin). (Niektorzy sadza ze powyzsze jest powiazane z ponizszym i *lasse 'ucho'. Uszy Quendich byly bardziej zaostrzone niz ludzkie, i w ksztalcie lisci).

[LAS] (2) 'sluchac'. N lhaw 'uszy' (jednej osoby), stara l. podw. *lasu -- stad l. poj. lhewig. Q lar, lasta- 'sluchac'; lasta 'sluchajacy' -- Lastalaika 'Ostrouchy', nazwa wlasna, por. N Lhathleg. N lhathron 'sluchacz, podsluchiwacz' (< *la(n)sro-ndo); lhathro lub lhathrando 'podsluchiwac'.

(The Lost Road, s. 367)

Niektorzy odrzucaja ten wniosek na podstawie tego ze owe objasnienia zostaly napisane zanim rozpoczeto pisanie WP, i dlatego moga sie do niego nie stosowac. Znaczace wiec jest ze element 'las' zachowal obydwa swoje znaczenia, jak to pokazuja przyklady z samego WP, takie jak Legolas ('Zielony Lisc'), 'lassi' (= liscie) w Lamencie Galadrieli i Amon Lhaw (Gora Sluchu).

Odniesienia: W, II, 8; II, 9;
             DW, III,5, III,8;
             Letters, #211;
             The Lost Road (HoMe tom V), s. 367
                   ("The Etymologies").

Opracowanie: WDBL
Powrot do spisu tresci


Krasnoludy

1) Czy krasnoludzkie kobiety mialy brody?

Wydaje sie ze tak. W notce poswieconej krasnoludzkim kobietom w Dodatku A napisano:

Gimli powiadal ze malo jest krasnoludzkich kobiet, moze i nie wiecej niz trzecia czesc calego plemienia. Rzadko bowiem udaja sie w podroz, chyba ze w naglej potrzebie. W glosie i w wygladzie, i w odzieniu jesli musza wybrac sie w podroz, sa tak podobne krasnoludzkim mezczyznom ze oczy i uszy [innych] ludzi nie potrafia ich odroznic.

PK, Dod. A

Poniewaz brody byly czescia wygladu, nie odzienia, krasnoludzkich mezczyzn, musimy wywnioskowac ze ich kobiety rzeczywiscie mialy brody.

Pytanie rozciagnieto rowniez na to czy wszyscy krasnoludzcy _mezczyzni_ koniecznie mieli brody (powyzszy wniosek opiera sie na takiej przeslance). Jezeli w ogole wspomina sie o tej sprawie, to przez stwierdzenia posrednie i przypadkowe odniesienia wiemy ze przynajmniej Thorin, Dwalin, Balin, Fili, Kili, Gloin, Bombur i Gimli niezaprzeczalnie brody mieli, tak wiec naturalnym jest zalozyc ze pozostali rowniez. Aczkolwiek zadne bezposrednie i ogolne stwierdzenie na temat stanu brod krasnoludzkich mezczyzn nie zostalo przedstawione jako fakt wiedzy, mysl ktora odbija przedstawiony wyzej poglad dotarla do Bilba juz na poczatku _Hobbita_ [gdy jedzie razem z krasnoludami trzymajac kaptur Dwalina] "Jego jedynym pocieszeniem bylo to ze nie pomyla go z krasnoludem, jako ze nie mial brody." W kazdym razie pojecie brodatego krasnoluda zdaje sie byc calkiem dobrze ugruntowanym zalozeniem.


Odniesienia: Hobbit, rozdz. 1, 2, 7, 10, 11;
             W, II, 1;
             PK, V, 9; Dodatek A, III.

Opracowanie: WDBL, Peter Hunt
Powrot do spisu tresci


Istari (Czarodzieje)

1) Kim byli Istari (Czarodzieje)?

Czarodzieje byli Maiarami (duchowymi bytami nizszej "rangi" niz Valarowie), poslanymi w ludzkiej formie przez Valarow do Srodziemia jako Wyslannicy, aby pomoc w zmaganiach przeciwko Sauronowi; termin "wcielony aniol" jest w przyblizeniu sluszny. Bycie wcielonymi ograniczalo ich moc, i nie bez przyczyny, bowiem ich misja bylo zorganizowanie oporu i zainspirowanie ludow Srodziemia by pomogly sobie nawzajem, a nie wykonanie calej pracy za nie. Ich glowna pokusa wiec byla chec przyspieszenia tego procesu poprzez podporzadkowanie sobie wolnej woli innych - chociaz zasada ich misji bylo zapobieganie takim aktom ze strony Saurona.

Napisano ze w Zakonie bylo Pieciu Czarodziejow, ale tylko trzej pojawiaja sie w opowiesci:

-- Saruman ('Zreczny') Bialy
[w sindarinskim: Curunir ('Zreczny'); w quenyi: Curumo]

-- Gandalf ('Elf rozdzki') Szary (pozniej Bialy)
[w sindarinskim: Mithrandir ('Szary Pielgrzym'); w quenyi: Olorin]

-- Radagast Brazowy [w quenyi: Aiwendil]

Gandalf byl jedynym ktory dochowal wiary swojej misji, i ostatecznie udalo mu sie doprowadzic do upadku Saurona. Byl on rowniez straznikiem Pierscienia Elfow Naryi, Pierscienia Czerwonego (i zarazem Pierscienia Ognia).

Powrot do spisu tresci


2) Na Pieciu Czarodziejow tylko trzech pojawia sie w opowiesci. Czy wiadomo cos o dwoch pozostalych?

Bardzo niewiele. Nie zachowaly sie imiona jakie nadano im w Srodziemiu, jedynie tytul Ithryn Luin (Blekitni Czarodzieje) - bo ubrani byli wlasnie w blekit. Imionami ktore nosili w Valinorze byly Alatar i Pallando. Gdy Istari po raz pierwszy przybyli do Srodziemia, Saruman i Blekitni Czarodzieje podrozowali na wschod, ale tylko Saruman powrocil. W eseju o Istarich napisano: "lecz czy pozostali na Wschodzie, wypelniajac tam zadania dla ktorych ich poslano, czy tez zgineli lub jak niektorzy twierdza zostali zniewoleni przez Saurona i zostali jego slugami, nie wiadomo" (NO, s. 390).

Tolkien mowiac od siebie byl bardzo malo wyrazny w tej kwestii. W jednym z listow napisal ze nie wiedzial "nic jasnego" o pozostalej dwojce; "Sadze ze udali sie jako wyslannicy do odleglych krain na wschodzie i poludniu, daleko poza zasiegiem Numenorejczykow: misjonarze w krajach zajetych przez nieprzyjaciela, prawde mowiac. Czy odniesli jakies sukcesy nie wiem; ale obawiam sie ze zawiedli, tak jak Saruman, chociaz niewatpliwie w inny sposob; i podejrzewam ze byli zalozycielami lub zapoczatkowali tajemne kulty i tradycje magiczne ktore przetrwaly upadek Saurona." (Letters, s. 280).

Powrot do spisu tresci


3) Co stalo sie z Radagastem?

O Radagascie rowniez powiada sie ze nie wypelnil swojej misji, ale chetnie podejmowana jest mysl o tym ze jego upadek nie byl tak zly jak upadek innych. Esej o Istarich mowi: "Rzeczywiscie, ze wszystkich Istarich tylko jeden dochowal wiary, i to ten ktory przybyl na ostatku. Bo Radagast, czwarty, zakochal sie w licznych zwierzetach i ptakach ktore zamieszkiwaly Srodziemie, i porzucil Elfy i ludzi, spedzajac swoj zywot posrod dzikich stworzen." (NO, s. 390)

Radagast z pewnoscia nigdy nie zostal zlym. Cytat powyzej sugeruje jednak ze jego zadaniem nie byl tylko kontakt z dzikimi zwierzetami, ale i budowanie mostow pomiedzy nimi a Elfami i ludzmi. Faktycznie, jego ptasi przyjaciele zbierali mnostwo informacji, ale skoro znosili je Sarumanowi jako glowie Rady, nie bylo to calkiem pozyteczne. Z drugiej strony, czesto sugerowano (chociaz brak na to jakiegokolwiek dowodu w tekscie) ze pojawianie sie orlow przy roznych okazjach moglo byc czesciowo jego zasluga.

Nie wiemy co stalo sie z Radagastem po koncu Trzeciej Ery. Wydaje sie jednak dopuszczalne ze, zwazywszy na bardziej niejasna nature jego upadku, wpuszczono go w koncu z powrotem do Valinoru.

Powrot do spisu tresci


Nieprzyjaciele

1) Jaki byl zwiazek miedzy orkami i goblinami?

Sa to rozne nazwy dla tej samej rasy stworzen. Z tych dwoch, prawidlowa jest "ork". Byla to sprawa tylez mocno dyskutowana co niezrozumiana, glownie ze wzgledu na sposob uzycia tych slow w _Hobbicie_ (Tolkien zmienil zdanie na ten temat przy WP, ale zamieszanie we wczesniejszej ksiazce zostalo pogorszone przez niespojne poprawki wstecz). _Hobbicie_ znajduje sie pare zdan ktore, wziete doslownie, sugeruja ze orkowie sa podgatunkiem goblinow. Jesli mamy wierzyc wskazowkom z innych obszarow tolkienowskiego pismiennictwa, nie jest to sluszne. Naleza do nich: kilka calkiem wyraznych twierdzen w listach, ewolucja jego zwyklej terminologii (patrz nastepny paragraf) i faktyczne uzywanie slow w WP, wszystkie sugerujace ze "ork" bylo wlasciwa nazwa dla tej rasy. [Rodowody w _Tolkien: Ilustrated Encyclopaedia_ sa calkowicie chybione i nie mozna na nich polegac.]

Oto co sie stalo: stworzenia do ktorych odnosila sie owa nazwa zostaly wymyslone razem z reszta tolkienowskiej subkreacji w _Ksiedze Zaginionych Opowiesci_ (pre-Silmarillionie). Nazewnictwo we wczesnych pismach rozni sie nieco, ale kierunek idzie od "goblinow" do "orkow". Bylo to czescia ogolnego trendu odchodzenia od terminologii tradycyjnego folkloru (Tolkien czul ze znajome slowa wywolaja zle skojarzenia w czytelniku, poniewaz jego stworzenia byly calkiem inne w pewnych aspektach). Z tych samych ogolnych powodow zaczal nazywac Elfy Glebi "Noldorami", zamiast "Gnomami", a juz w ogole unikal "wrozek" [faerie]. [Z drugiej strony utknal jezeli chodzi o "Czarodziejow", "niedoskonaly" przeklad slowa istari (medrcy), Elfy i krasnoludy; powiedzial kiedys ze wolalby dla tych ostatnich slowo "dwarrow" ktore, jak rzekl, bylo bardziej poprawne historycznie i jezykoznawczo, jesli pomyslalby o tym wczesniej.]

W _Hobbicie_, ktory z poczatku nie laczyl sie z Silmarillionem, uzywal znajomego terminu "goblin", na pozytek owczesnych czytelnikow. W czasie pisania WP, jednakze, zdecydowal ze "goblin" nie pasuje - orkowie nie byli goblinami z basni (patrz wyzej). Niewatpliwie odczuwal rowniez ze slowo "goblin", pochodzace z jezykow romanskich, nie mialo miejsca w dziele tak bardzo opartym na tradycjach anglosaskich i nordyckich w ogolnosci. Tak wiec w WP wlasciwa nazwa rasy jest "Orkowie" (przez duze O), i taka nazwa znajduje sie w indeksie razem z Entami, ludzmi itp., podczas gdy "goblinow" w ogole w indeksie nie ma. Jest mala grupka przykladow uzycia slowa "goblin" (zawsze przez male g), ale w tych wypadkach wydaje sie to byc rodzajem slangowego wyrazenia na orkow.

Wyjasnieniem Tolkiena wewnatrz opowiesci bylo to ze "prawdziwa" nazwa tych stworzen byl "ork" (zanglicyzowana wersja sindarinskiego _orch_, l.mn. _yrch_). Jako "tlumacz" starych rekopisow, "podstawil" wiec "goblina" za "orch", kiedy tlumaczyl dziennik Bilba, ale w Czerwonej Ksiedze powrocil do tamtej formy tego starego slowa.

[Faktycznym zrodlem slowa "ork" jest _Beowulf, i "orc-nass", przetlumaczone jako "truposze". Nie ma to nic wspolnego z orkami (rodzaj waleni - uw. tlum).]

Powrot do spisu tresci


Rozne

1) Kim lub czym byl Tom Bombadil?

Bardzo szeroko dyskutowano ta kwestie, czasami zbyt gwaltownie. Czescia trudnosci jest zawilosc literackiej historii Toma. Tom byl poczatkowo lalka (w niebieskiej kurtce i zoltych botkach) w posiadaniu syna Tolkiena Michaela. Owa lalka byla inspiracja dla krotkich opowiesci, takich jakie John Ronald czesto wymyslal dla zabawienia dzieci. Te fragmenty byly z kolei podstawa wiersza "Adventures of Tom Bombadil", opublikowanego w 1933, w ktorym pojawiaja sie rowniez Zlota Jagoda, upiory z Kurhanow i Stara Wierzba (poemat byl zrodlem wydarzen w rozdzialach 6 do 8 Ksiegi I). W liscie z tego okresu (1937) Tolkien wyjasnial ze Tom mial soba przedstawiac "ducha (ginacej) wsi oksfordzkiej i Berkshire" (Letters, #19).

Tolkien wprowadzil Toma do WP na bardzo wczesnym etapie, kiedy ciagle jeszcze przemysliwal o nim jako o kontynuacji _Hobbita_, w przeciwienstwie do _Silmarillionu_ (patrz LFAQ, Tolkien, 1). Tom pasowal do poczatkowego (nieco dziecinnego) tonu pierwszych rozdzialow (ktore przypominaly te z _Hobbita_), ale w miare postepu opowiesci stawaly sie wyzsze w wydzwieku i ciemniejsze w tresci. Tolkien twierdzil pozniej ze pozostawil Toma dlatego ze jakkolwiek przedstawiony, Tom dostarczal opowiesci niezbednego skladnika (patrz ostatni paragraf). Kilka bardzo przekonywujacych powodow zostalo przedstawionych w listach #144 i 153.

Jezeli chodzi o nature Toma, istnieje kilka szkol:

a) Byl Maia (najbardziej popularna). Rozumowanie w tym przypadku jest proste: majac taka a nie inna galerie postaci ze Srodziemia, jest to najbardziej odpowiednia szufladka w ktorej mozna go (i Zlota Jagode) umiescic. Wiekszosc innych postaci w WP o zagadkowym pochodzeniu - Gandalf, Sauron, Czarodzieje i Balrogowie - okazywala sie w koncu byc Maiarami.

b) Byl Iluvatarem. Jedyne poparcie tego pomyslu lezy w dziedzinie teologii; niektorzy interpretowali wypowiedz Zlotej Jagody do Froda (F: Kim jest Tom Bombadil? ZJ: On jest) jako forme chrzescijanskiego "jestem ktory jestem", co w rzeczywistosci mogloby sugerowac Stworce. Tolkien odrzucil ta interpretacje dosc stanowczo.

c) T.A. Shippey (w _The Road to Middle-earth_) i inni sugerowali ze Tom jest "jedyny w swoim rodzaju". Ten pomysl ma posrednie poparcie samego Tolkiena: "Skoro jest to opowiesc, uwazam ze dobrze byloby gdyby wiele rzeczy pozostalo niewyjasnionymi (zwlaszcza jezeli wyjasnienie faktycznie istnieje); (...) a nawet w wieku mitow musi byc nieco zagadek, jak zawsze. Tom Bombadil jest jedna z nich (celowo)." (Letters, s. 174). Istnieja tez tu i owdzie odniesienia do innych bytow, ktore zdaja sie nie pasowac do zwyklego obrazka.

Ktorakolwiek teza jest poprawna, funkcja Toma w opowiesci jest zapewnie pokazanie szczegolnej postawy wobec wladzy i mocy. "Historia rozwija sie w aspekcie strony dobra i zla, pieknosci przeciw bezlitosnej brzydocie, tyranii przeciw krolowaniu, umiarkowanej wolnosci przeciw przymusowi ktory stracil jakikolwiek cel oprocz sily, i tak dalej; ale obie strony, zachowujaca i niszczaca, w pewnym stopniu pozadaja pewnej wladzy. Lecz jesli zlozylbys, jak to kiedys bywalo, "przysiege ubostwa", zrzekl sie wladzy i znajdowal radosc w rzeczach bez odniesienia do siebie, patrzac, obserwujac i w pewnej mierze poznajac, wtedy pytania o zalety i wady sily i wladzy moga stac sie dla ciebie zupelnie bez znaczenia, a srodki silowe calkiem bez wartosci." (_Letters_, s. 178). Tom reprezentowal "botanike i zoologie (jako nauki) i poezje, w przeciwienstwie do hodowli, rolnictwa i praktycznosci." (_Letters_, s. 179).

Powrot do spisu tresci


2) Co sie stalo z Zonami Entow?

W ramach opowiesci nie udziela sie na to pytanie bezposredniej odpowiedzi. Tolkien jednakze komentowal ta sprawe w dwoch listach, a chociaz uwazal zeby powiadac "sadze" i "nie wiem", niemniej ton tych uwag byl na wieksza skale pesymistyczny. Co wiecej, z biegiem czasu raczej nie zmienil zdania. Nastepujacy cytat zostal napisany w 1954 (w rzeczy samej przed ukazaniem sie WP).

Na to co z nimi sie stalo nie odpowiada sie w tej ksiazce. Mysle ze Zony Entow zniknely na dobre, zniszczone razem ze swoimi ogrodami w Wojnie Ostatniego Przymierza (3429- 3441 Drugiej Ery), kiedy Sauron uprawial polityke spalonej ziemi i zrujnowal ich kraine powstrzymujac pochod Sprzymierzonych w dol Anduiny. Przetrwaly tylko w swoim "rolnictwie", przekazanym ludziom (i hobbitom). Niektore, rzecz jasna, mogly uciec na wschod, lub nawet popasc w niewole; tyrani nawet w takich opowiesciach musza miec jakies zaplecze ekonomiczne i rolnicze dla swoich wojownikow i platnerzy. Jesli jakies w ten sposob przetrwaly, musialyby byc calkiem obce dla Entow, a kazde zblizenie byloby trudne - chyba ze doswiadczenia rolnictwa uprzemyslowionego i "wojennego" uczynily je nieco bardziej anarchistycznymi. Mam taka nadzieje. Sam zreszta nie wiem.

Letters, #144

Prosze zauwazyc ze powyzsze odniesienie do "polityki spalonej ziemi" Saurona czyni zniszczenie kraju Zon Entow bardziej powazna i umyslna sprawa niz wynikaloby z glownej opowiesci, w ktorej Drzewiec powiedzial po prostu ze "wojna przeszla przezen" (DW, III, 4).

Nastepujacy cytat zostal napisany w 1972, ostatnim roku zycia Tolkiena:

Co do Zon Entow: nie wiem... Ale uwazan ze z DW, s. 80-81 jasno wynika ze dla Entow nie bylo "polaczenia" w "historii" -- lecz Enty i ich zony bedac stworzeniami rozumnymi znalazlyby jakis "ziemski raj" do konca tego swiata, za ktory madrosc Elfow i Entow nie potrafi zajrzec. Chociaz byc moze podzielaly nadzieje Aragorna ze nie sa "zwiazane na zawsze z kregami swiata, a za nimi jest cos wiecej niz pamiec."...

Letters, #338

[ DW s. 80-81 odnosi sie do _Piesni Enta i Zony Enta_, ktora recytowal Merry'emu i Pippinowi Drzewiec; mowa Aragorna ktora Tolkien cytuje znajduje sie w PK, Dodatek A.]

Podczas gdy powyzsze uwagi nie brzmia pocieszajaco, zostaje tak czy owak nierozwiazana zagadka rozmowy pomiedzy Samem Gamgee i Tedem Sandymanem w karczmie "Pod Zielonym Smokiem". Miala ona miejsce podczas drugiego rozdzialu W i wielu wskazywalo na nia jako mozliwy dowod przetrwania Zon Entow:

"W porzadku" powiedzial Sam, smiejac sie razem z reszta, "ale co z tymi drzewoludzmi, tymi olbrzymami, jakbys ich nazwal? Oni mi mowili ze jednego wiekszego od drzewa widziano daleko za Polnocnymi Wrzosowiskami niedawno temu."
"Jacy _oni_?"
"Moj kuzyn Hal, na ten przyklad. On pracuje dla pana Boffina w Podgorzu i czesto chadza do Polnocnej Cwiartki polowac. On _widzial_ jednego."
"Mowi ze widzial, moze. Ten twoj Hal zawsze mowi ze cos widzial, a moze widzi rzeczy ktorych naprawde nie ma."
"Ale to byl taki wielki jak drzewo wiazu, i chodzil - chodzil siedmiojardowymi krokami, niech sie o cal pomyle."
"No to sie zaloze ze o wiecej niz cal. To co widzial bylo wiazem, takim jak zwykle."
"Ale ten _chodzil_, mowie ci; a na Polnocnych Wrzosowiskach nie ma wiazow."
"No to Hal nie mogl go widziec" powiedzial Ted.

W, I, 2

Ta rozmowa ma miejsce na poczatku opowiesci, kiedy jej ton byl ciagle tym z "dziecinnej opowiastki" i atmosfery _Hobbita_ (patrz LFAQ, Tolkien, 1). Gdy czyta sie ja po raz pierwszy, naturalnym odruchem jest przyjecie jej jako "wiecej tego samego" (tj. jeszcze jednej z roznych spraw "bajkowych"). Jednakze gdy tylko dowiadujemy sie o Entach, nie sposob przeczytac jej znowu myslac o nich. To wrazenie podkreslaja slowa samego Drzewca do Merry'ego i Pippina:

Kazal im opisywac Shire i jego krajobraz na okraglo. Rzekl przy tym dziwna rzecz: "Nie widzieliscie kiedy jakiegos, hm, jakis Entow w tych okolicach, czyz nie?" zapytal. "Nie, nie Entow; Zon Entow, powinienem raczej rzec."
"Zon Entow?" powiedzial Pippin "czy w ogole sa do ciebie podobne?"
"Tak, hm, no i nie; sam teraz naprawde nie wiem" powiedzial Drzewiec z namyslem "Ale na pewno spodobalby im sie wasz kraj, wiec tak sie tylko zastanawialem."

DW, III, 4

Wziete razem, te dwie rozmowy czynia stwierdzenie ze tym co widzial Halfast byla Zona Enta co najmniej prawdopodobnym. Jednakze, na ile mozna ustalic, Tolkien nigdy wyraznie nie laczyl tej sprawy z Zonami Entow, w istocie nigdy o niej nie wspominal. Pozostaje nam spekulacja. Fakt ze stworzenie opisane jako "wielkie jak drzewo wiazu" moglo nie byc Entem nie udowadania niczego w te czy wewte. Mogloby oznaczac ze cala opowiesc jest po prostu zmysleniem hobbita o duzej wyobrazni, ale rownie mozliwe jest ze Ent wysoki na czternascie stop wygladalby gigantycznie w oczach nieprzygotowanego hobbita, i ze cale wydarzenie zostalo przesadzone w opowiesci.

Nie pomoze nam rowniez analiza tekstowa. Sam Tolkien, w dyskusji nad swoimi metodami wymyslania, wspomina ze przygoda z Drzewcem byla zupelnie niezaplanowana az do momentu dojscia do tego miejsca w opowiesci:

Dawno juz przestalem _wymyslac_ (...) Czekam az zdaje mi sie ze wiem co zdarzy sie naprawde. Albo kiedy wyleje mi sie to na papier. Tak wiec, chociaz od lat wiedzialem ze Froda spotka jakas przygoda z drzewami gdzies daleko z pradem Wielkiej Rzeki, nie przypominam sobie wymyslenia Entow. Doszedlem do tego miejsca, i napisalem rozdzial "Drzewiec" bez przypominania sobie poprzednich mysli; po prostu takim jaki jest teraz. I wtedy zobaczylem ze, rzecz jasna, wcale nie spotkalo to Froda.

Letters, #180

Szkice na brudno w HoME potwierdzaja ze rozmowa Sama i Teda zostala spisana na dlugo przed tym jak Enty pojawiaja sie w opowiesci (_Return of The Shadow_, s. 253-254; _Treason_, s. 411-414). Tak wiec Tolkien nie mogl miec ich na mysli kiedy o tym pisal, i rzeczywiscie musial to byc zrazu przypadkowy, niejasno fantastyczny element. Z drugiej strony, tak jak wyrazil sie o Tomie Bombadilu, ktory rowniez pojawil sie wczesnie w opowiesci: "Nie pozostawilbym go gdyby nie spelnial jakies funkcji" (_Letters_, s. 178). Wniosek jest wyrazny: wszystko co pozostawiono we wczesnych rozdzialach pozostawiono z jakiegos powodu. Jesli uczynil tak z rozmowa Sama i Teda, musial wiedziec jak bedzie sugestywna. Ale niejasnym jest jak pasuje to do jego pozniejszych ciemnych rozwazan (chyba ze zmienil pozniej zdanie).

Moglo sie zdarzyc ze emocje Tolkiena klocily sie z myslami. T.A. Shippey zauwazyl ze "w drobnych sprawach byl bardzo poblazliwy" (RtME, s. 173). I tak kucyk Bill ucieka, Gryfowi pozwala sie udac na Zachod z Gandalfem, a w pozniejszych narracjach z NO Isildura ukazuje sie jako uzywajacego Pierscienia z o wiele wieksza niechecia - wreszcie wymysla sie furtke dla Galadrieli, oczyszczajac ja z win zbrodni Feanora (NO, s. 231-233). Mozliwe ze bedac milosnikiem drzew Tolkien chcial zachowac przynajmniej nadzieje ze Entowie i ich Zony odnajda siebie nawzajem, a ich rasa bedzie mogla sie rozwijac. Ale niechciane wnioski tego co w innym miejscu nazywal "logika opowiesci" musialy sie okazac nie do unikniecia.

Odniesienia: Letters, #144, #180, #338;
             W I, 2;
             DW, III;
             PK, Dodatek A, I, v, "Historia Aragorna
             i Arweny";
             UT, 271-285 (Three, I), 231-233 (Two, IV);
             Return of the Shadow (HoMe tom VI), s.
                       253-254 (Second Phase, 15);
             The Treason of Isengard, s. 411-414 (rozdz. 22);
             RtMe, 173 (7, "The Dangers of Going on").

Opracowanie: WDBL, Paul Adams, Mark Gordon
Powrot do spisu tresci



J.R.R. Tolkien - Polska Strona Domowa
Angielski oryginal Tolkien.FAQ


Od Webmastera:Autor tlumaczenia nie odpowiada za techniczny aspekt tej Strony, wiec ewentualne nieprawidlowe jej dzialanie prosze zglaszaj do mnie (Tomek Papszun). Napisz tez jezeli masz cos na temat tworczosci Tolkiena, czym chcialbys sie podzielic z czytelnikami.
Jesli zas chcesz podyskutowac na temat tresci tlumaczenia, to napisz, prosze, do Gwidona S. Naskrenta.
Data ostatniej modyfikacji (Last modified): 1997.12.07.

www.lodz.tpsa.pl